Pamięć nie jest uporządkowanym archiwum. Jest raczej pudłem zapomnianych pamiątek, nadpisywanym plikiem, tekstem ścieranym i przepisywanym, raz za razem w świetle emocji, potrzeb i niedopowiedzeń. Wystawa „było, nie – było” Katarzyny Smugarzewskiej to osobista opowieść o wspomnieniach, o zapomnieniach, o współistnieniu faktu z konfabulacją. To intymny, ale nie dosłowny autoportret utkany z fragmentów przeszłości, przefiltrowanych przez pragnienia, rekonstrukcje i wyobrażenia.
Katarzyna operuje tematem trudnym, sięga do rozmytych źródeł a odbiorcy podaje dzieło nieobiektywne. Powołując się na pamięć, rozlicza się z siebie, ze swojego dzieciństwa, ze swojej dorosłości, z prób wpisania się w otoczenie, z poszukiwania własnej tożsamości. Nie wyjaśnia lecz kwestionuje, nie stwierdza lecz powątpiewa, pyta o przeszłość i teraźniejszość, o miejsce, o czas, formę, o treść, o sens, o samą siebie.
M. C. Gugała